niedziela, 27 sierpnia 2017

[M] Bakugou vs PKP Intercity

Tytuł: Bakugou vs PKP Intercity
Fandom: Boku no Hero Academia
Realia: Zdecydowanie NIE-mangowe, śmieszkowe przedstawienie Bakugou w realiach Polskich Kolei Państwowych.
Pairing: Kirishima Eijirou x Bakugou Katsuki
Gatunek: Humor, Parodia
Notka: Stworzone spontanicznie pod wpływem dziwnej... bardzo dziwnej rozmowy z Oyą. Z dedykacją dla niego!
Nie bierzcie tego poważnie, to chyba najgłupsza miniaturka w mojej historii, ale ważne, że Bakukiri.

Obrazek poniżej jest autorstwa Oyi, zajrzyjcie do niego, ma masę talentu i dobrego stuffu! - *BUM*




Nie powinien się słuchać Deku. Nie powinien, wiedział to, a i tak to zrobił. Pierdolone w dupę PKP Intercity!
„Będziesz nieco dłużej jechał, ale chociaż komfortowo”. Trochę dłużej? Jebane cztery godziny opóźnienia to jest „trochę” dłużej? Jak tylko wróci, to mu pokaże, co to znaczy „trochę” w mniemaniu PKP Intercity.
Wstał z miejsca z myślą, że jeśli ktoś mu wejdzie pod nogi, to go, kurwa jego mać, zamorduje i podróż już w ogóle się przedłuży, bo będą zmuszeni poczekać na śledczych.
- Ja pierdoleeeee! - jęknął wkurwiony nieco zachrypniętym od pragnienia głosem. Jedynym dobrym pomysłem Deku było zapakowanie dodatkowej butelki z wodą.
Szkoda, kurwa, że do walizki!
Przepchnął się między ludźmi, którzy zasłali sobą podłogę, bo nie mieli miejsc siedzących, powstrzymując się przed zostawieniem komuś na twarzy śladu swoich butów. Musiał się wydostać z wagonu do przejścia, bo tylko tam było miejsce na jego walizkę... I jeszcze więcej ludzi.
Kurwa jego mać! - Z tą jakże wesołą myślą szarpnął swoją walizkę, która z impetem uderzyła kogoś w głowę.
Na kilka sekund zapadła grobowa cisza.
Czy jeśli wyskoczy teraz z pociągi, to zdąży uciec, zanim przyjedzie policja?
- Cholera, co ty tam masz w tej walizce? - usłyszał przy swoim bagażu i chyba pierwszy raz w życiu poczuł taką ulgę.
- Jakbyś nie siedział na jebanej podłodze, to byś nie oberwał.
Chłopak zaśmiał się i wstał. Bakugou miał wrażenie, że ta walizka nie popsuła mu nawet fryzury.
- Okej, niech będzie, że to moja wina, ale mam twardą czachę, więc jest okej – powiedział i wstał. - Jestem Kirishima.
Bakugou zmierzył go spojrzeniem. Po co mu się właściwie przedstawiał?
- Bakugou – burknął w odpowiedzi.
I po co mu odpowiadał?
Kirishima uśmiechnął się jeszcze bardziej w odpowiedzi i przysunął do jego ucha.
- Zdradzę ci w sekrecie, że nie tylko czachę mam twardą – powiedział cicho i odsunął się zadowolony. - Idę do kibla sprawdzić, jak tam moja głowa.
Wtedy posłał Bakugou takie spojrzenie, że miał ochotę naprawdę dokładnie sprawdzić, jak twardą ma czachę... i nie tylko. Dlatego w tym lub innym celu podążył za nim do cholernie ciasnego kibla w PKP Intercity.

3 komentarze:

  1. Em… Co?
    Trochę mnie lagi złapały xd

    OdpowiedzUsuń
  2. jakby kacchan jechał pkp i miał swoje moce to ten pociąg skończyłby w kawałkach XDXDXd wyszłaby piękna eksplozja
    omg kirishima co tak ostro ogierze weź bo sama mam ochotę sprawdzić GDZIE jeszcze jesteś taki twardy 8^))) ALE SPOKO ZOSTAWIĘ TO TOBIE KACCHAN BAW SIĘ DOBRZE
    końcóweczka to majstersztyk, prawie się poplułam, przesyłam dużo lovuszków, kiribaku życiem <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale rykłam XD miałam nadzieję, że to będzie coś dłuższego, ale to było tak zabawne, krótkie i urocze, że nie sposób tego nie pokochać. Dokładnie w chwili, w której pomyślałam "Ale po co on mu się przedstawiał?" doczytałam, że Bakugou był tak samo zdziwiony, co jeszcze bardziej dodało komizmu sytuacji.
    I masz rację, nie dajesz dużo opisów, dlatego to jest takie lekkie, nie męczy i nie muszę scrollować nudnego rozwodzenia się nad pięknem otoczenia. Taki cudowny powiew świeżości.
    Tak czy siak powinno mieć kontynuację w tym cholernie ciasnym kiblu XD

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy